niedziela, 28 października 2012

Moja pierwsza serweta na drutach


Przebrnęłam! Przedarłam się przez dziki gąszcz narzutów, oczek przeciągniętych, pięciu oczek razem, czterech oczek razem, oczek przekręconych i gubienia się we wzorze.



Wzór pochodzi z "Diana Special Strickdeckchen".
To druga odsłona tej serwety; poprzednio pokazałam ją razem z innymi rozpoczętymi pracami jeszcze na drutach. Zrobiona metodą Magic Loop według tutorialu Patrycji.


Nie jestem specjalistką w blokowaniu dzianiny - blokuję, jak muszę. Białą ażurową kurteczkę Bachora na przykład. Części wyszły trzy razy dłuższe niż szersze. Nawet tył. Jakoś dało się ułożyć na mokro, a teraz wystarczy powiesić na suszarce.
Za płaszczyznę do napinania - z racji zasuwającego po sypialni Bachora i zasuwających po sypialni i mieszkaniu kocic - obrałam oparcie krzesła (które przecież można wynieść i schować!). W połowie napinania okazało się, że serweta jest o wiele większa, niż mi się zdawało...  Łuki wylądowały po drugiej stronie oparcia.
Cóż - teraz pozostaje tylko znaleźć miejsce na serwetę...
Poluję na wzór na wielki prostokątny obrus. Chyba najlepiej z elementów? I żeby w miarę gęsty był, bo stół nie prezentuje się najlepiej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z chęcią odpowiem na wszystkie pytania, dysponuję również wzorami zamieszczonych dziergotek.